Centrale Telefoniczne

Centrale telefoniczne

Określenie   czy też podział na centrale analogowe czy cyfrowe jest już pojęciowym przeżytkiem

Jeszcze 20 lat temu taki podział miał trochę sens, ale nie do końca, podczas rozmowy klient nie rozróżniał  czy pole komutacyjne jest cyfrowe czy analogowe istotne było to czy do centrali da się podłączyć łącza cyfrowe (w nowszych generacjach), czy się nie da (zwłaszcza w tych starszych generacjach z lat 1985-1995)   i w rozwoju central telefonicznych centrale z polem komutacyjnym analogowym był epizodem, w który za bardzo nie inwestowano (w sensie rozwoju oprogramowania),   bo producenci  skupiali się na rozwoju central cyfrowych z wielu powodów i dzisiaj są tylko centrale  dwojakiego rodzaju : (1) klasycznym polem komutacyjnym cyfrowym i  (2) central w oparciu o oprogramowaniem Linux-Asterisk

Dzisiaj podział na centrala analogowe i cyfrowe jest kompletnym absurdem, (bo central z polem komutacyjnym analogowym się po prostu nie produkuje) natomiast  istotne jest , jakie interfejsy (porty) centrala jest w stanie wystawić  i tak się składa ze każda centrala może wystawić  dowolne porty i porty analogowe i cyfrowe i VoIP, więc każda centrala telefoniczna jest rozwiązaniem  hybrydowym.  Bo i do centrali wirtualnej u operatora można zalogować bramkę VoIP portów analogowych, czyli co? Czyli istotne jest , co klientowi bardziej pasuje  telefony analogowe, (najtańsze) czy telefony cyfrowe dedykowane do danej centrali, (ale najdroższe), czy telefony VoIP (średnio  droższe),   przy wyborze typu telefonu końcowego klient kieruje się najprostszy mi zasadami :, jaką ma infrastrukturę kablową  i co się da podłączyć i  funkcjonalność i ceną, … czyli jak zawsze: na końcu  „rządzi księgowy”..

Ostatnio jest dyskurs na temat czy lepsza centrala stacjonarna, (czyli klasyczna hybrydowa)   u klienta? Czy wirtualna(hybrydowa)   na serwerze u operatora ? Specjalnie w nawiasie podaje dodatkowe pojęcie „hybrydowa” nie zależnie od  lokalizacji , bo i do centrali wirtualnej można do logować (podłączyć) telefony VoIP jak i bramki analogowe natomiast centrale wirtualne nie posiadają dedykowanych telefonów cyfrowych, które są najlepsze, i jak nie raz było wspominane w przypadku utraty linku internetowego to na obiekcie nic nie działa. 

Jeśli chodzi o usługi  central  jednych i drugich to są podobne i porównywalne, grupy wywoławcze, ruch automatyczny,   przekierowania, taryfikacja, zapowiedzi słowne, infolinia, nagrywanie rozmów, oczywiście pomiędzy konkretnymi modelami  mogą występować  drobne różnice, ale może nie czas wchodzić w szczegóły

Centrala stacjonarna ma od niedawna nowe usługi a mianowicie kartę przekaźników i czujników zamkniecie otwarcie obwodu, i można wykorzystać do sterowania np. bramą, elektrozamkiem, roletami, dzwonkami w szkole  i np. można odebrać sygnał o przekroczeniu temperatury krytycznej  w serwerowni i wysłać SMS-a lub emaila powiadamiający, Ponadto na bazie central telefonicznych firmy Slican  można utworzyć system kontroli dostępu. 

Przejdźmy do pytania czy centrala wirtualna czy klasyczna?

Kwestie finansowe:

- Owszem centrale klasyczną trzeba kupić, ale producenci oferują zakup na raty na 12 lub 24 miesiące

Centrali wirtualnej nie trzeba kupować, ale przecież nikt za darmo nie będzie takiej centrali wystawiał, więc mamy do czynienia z jakąś miesięczną opłatą, więc trzeba przeanalizować po prostu faktury i pewnie się okaże, że po  jakiś 2 do 3 lat użytkowania  centrali wirtualnej wydamy tyle pieniędzy ile na zakup i montaż  centrali klasycznej.  Oczywiście często koszt centrali wirtualnej jest ukryty w kosztach dostępu do Internetu.  Czy raczej koszty nie powinny decydować, bo w dłuższym okresie czasu koszt się zrównają,   oczywiście trzeba brać pod uwagę, że „czas życia” centrali klasycznej to jakieś 15 lat, choć nie raz wymieniałem centrale 25 - 30 letnie jeszcze działające?

Podstawowa wadą central wirtualnych to taka, że w przypadku zerwania linku internetowego do operatora nawet nie da się zadzwonić z jednego pokoju do drugiego pokoju, nie działa nic.

Ale są sytuacja gdzie taka centrala może mieć i ma sens, gdy klient nie ma nieruchomości, biura, stałej bazy, czyli pracownicy są tylko zdalni a czasem nawet mobilni, więc nawet nie bardzo jest gdzie zainstalować centrale klasyczną, a klient oprócz końcowych numerów chce mieć jakąś strategię na numerze głównym typu zapowiedź  słowna infolinia,   grupy wywoławcze, tryby pracy: dzień noc itp.

Więc jak firma jest  w zasadzie w pełni zdalna i mobilna no to centrala wirtualna będzie w zasadzie jedynym rozwiązaniem

W przypadku jakieś nieruchomości biura  traci to sens, bo, po co jednostka sterująca ma być  oddalona i narażona nie tylko na typowe awarie Internetu , ale i na ataki, bo w końcu Internet jest ogólnie „dostępną chmurą”, co ma wady i zalety.

A jak napisałem wcześniej każda centrala ma rozwiązanie hybrydowe i w jakim standardzie wystawimy telefon wewnętrzny to zależy od zastanej infrastruktury kablowej, preferencji klienta i kosztów , czyli możliwości księgowego.

Linie wewnętrzne analogowe i linie wewnętrzne cyfrowe pod dedykowane telefony systemowe mają tą zaletę, że system łączności jest wydzielony od systemu komputerowego LAN awaria jednego z systemu nie wpływa na pracę drugiego systemu.  Ale jak jest potrzeba to klasyczna centrala może wystawiać telefony VoIP, które mogą być w siedzibie firmy i poza,   czyli praca zdalna i gdziekolwiek gdzie dochodzi Internet (chmura)

Centrala klasyczna może mieć linie miejskie analogowe cyfrowe ISDN, cyfrowe VoIP, i GSM  z tym, że brama GSM ma bardziej sens do wysyłania SMS-ów do klientów z poziomu oprogramowania centrali lub innego współpracującego niż do rozmów, bo ma tylko jeden kanał rozmówny,   jeden numer i nie da się utworzyć puli numerów DDI, co wynika z uwarunkowań mobilności  systemu GSM

Większość central klasycznych i być może wirtualnych też może zaoferować aplikację „asystent komputerowy telefonu”  różnie nazywaną, w Slikanie nazywa się to aplikacja CTI, a np. w Alcatelu PimPhony,   czyli dzwoni telefon a na komputerze wyświetla się, kto dzwoni, odkłada się historia połączeń, odebranych nieodebranych, możliwość edycji i używania książki telefonicznej publicznej i prywatnej, możliwość podglądu usług i zarządzanie usługami telefony itp., Gdy korzystamy z takiej aplikacji to w zasadzie typ telefonu: analogowy, systemowy, czy VoIP przestaje mieć znaczenie, bo pełny komfort obsługi daje nam bardzo „lekka” i funkcjonalna aplikacja komputerowa

Generalnie technologii VoIP jest droższa, ale ma kilka przewag, praca zdalna, telefon może mieć kilka numerów (kont SiP) pod kilkoma przyciskami,   co może go uczynić telefonem brokerskim, łączność video, (ale nie ma presji klienta na video)

Droższa cena wynika i z droższej ceny urządzeń, droższej  infrastruktury LAN niż infrastruktury kabli telefonicznych 3 kat., Która bardzo często już jest w budynku,    droższej instalacji telefonu  VoIP, bo oprócz wykreowania  portu w centrali trzeba zaprogramować telefon  VoIP: numer, Login, hasło,   adres własny telefonu: stały ? Czy DHCP ? I większe zużycie energii, bo jeden  telefon VoIP potrzebuje około od 2 do  5 wat energii, a telefon analogowy tylko w czasie rozmowy 0,2 Wata, a stanie spoczynku nic lub prawie nic, bo około 0,05 wat  i w technologii analogowej kreowany jest tylko port centrali i klient sam sobie może wymienić telefon analogowy , kiedy zachce, i zrobi to sam nie wzywając drogiego serwisu, bo generalnie telefon  jakikolwiek (VoIP, analogowy, bezprzewodowy)   ma  mechanicznie zużywa się po 3 do 5 lat

Na wielu portalach jest tak zwana nowo mowa typu naj bla bla a w praktyce czasem wygląda to tak przytoczę skrajny przypadek: klient miał stare centralę po starych sprawnych kablach 3 kat.  i sieć komputerowa w bardzo złym stanie, bo niedoinwestowana niezmodernizowana i przychodzi „nawiedzony handlowiec” od operatora VoIP i gdyby pomyślał to powinien zrobić tak: wymienić starą  centralę klasyczną na nowa centrale klasyczną hybrydową i tylko  zmienić operatora linii miejskich klasycznych na linie VoIP od swojego nowego operatora, ale nie, nasłuchał się na trzy dniowym szkoleniu handlowym o telefonach VoIP i „wjechał z tymi telefonami” w tragiczną sieć LAN klienta I było tylko gorzej,   a już opieki brak, zdalny serwis? „Zresetuj pan telefon” , bo przecież nie może mieć zdalnego dostępu do sieci LAN klienta, bo to już byłby „włam”  ,  jeśli chodzi o niezawodność  po części jest to i wina klienta, bo nie zrobił rozeznania rynku tylko uwierzy w mit za 1 zł.   Nikt nic nie da za darmo tylko spłata sprzętu jest ukryta w ratach, a przecież i klasyczną centrale można wziąć na raty

Owszem jak sieć LAN jest na poziomie, firma ma informatyka, jak nie na etat  to przynajmniej a umowę konserwacyjną to idzie to „ogarnąć”, choć nadal będzie drożej,   bo telefon VoIP jest widziany w sieci LAN podobnie jak każde urządzenie LAN, które trzeba serwisować,   jak każdy „żywy organizm” w żywej sieci  LAN.

Mam nadzieje, że ten krótki opis zburzy to stare myślenie typu: analogowe – cyfrowe. Wszystkie  dzisiejsze rozwiązanie są hybrydowe …  natomiast zawsze  żywą  i indywidualną kwestią będzie rozłożenie akcentów, czyli czy dla danego rozwiązania u konkretnego klienta będzie więcej portów analogowych, czy cyfrowych czy VoIP , co jest istotne przy tworzeniu  indywidualnej oferty (projektu) dla konkretnego klienta. 

I mamy wdrożenie skrajne, że tylko serwer VoIP u klienta i telefony VoIP i  serwer u klienta i tylko analogowe telefony a operator VoIP

Należy jeszcze kilka słów dodać  w kwestiach montażowych , czyli rodzajach obudów central telefonicznych. Obudowy central mogą być w wersji do zamontowania na ścianę do jakiś starych kabli 3 kat. Rozszytych na łączówkach krone  lub w wersji „rack” do zamontowania w szafie komputerowej. Sieć kablowa LAN ma ta zaletę, że jest uniwersalna, czyli po kablu LAN można przesyłać transmisje komputerową, bo do tego to został stworzone, ale można i przesłać transmitować analogowy sygnał telefoniczny lub dowolny cyfrowy  ISDN, styk Up0 itp. Generalnie zakłada się, że pracownik ma mieć dwa gniazdka LAN przy swoim biurku, jedno na komputer drugie na telefon a telefon może być dowolny:   analogowy, dedykowany systemowy (cyfrowy) lub VoIP –wy

Ponadto i kable 3 kategorii mogą być rozszyte  w szafie komputerowej na patchpanelach telefonicznych z gniazdami RJ45 i system krosowania patchordami  jest taki sam jak  ze switch do konkretnego gniazda, tak sam z centrali w obudowie rack  do konkretnego gniazda,   wiec oprócz totalnej unifikacji rozwiązań hybrydowych mamy totalną unifikacje sposobu krosowania

Więc mam na dzieje ze dla niezorientowanych czytelników zmieni się sposób rozumowania tych zagadnień i uodporni na czytaniu na wielu stronach jakieś technicznej nowomowy, która tylko na siłę promuje jakieś jedno rozwiązanie.

A rozumowanie powinno być proste, jaka: funkcjonalność  jest mi potrzebna?  I ile to kosztuje?

I czy wolę na raty? Czy zapłacić od razu?

Bo dyskusje, że VoIP jest lepszy od klasycznych rozwiązań  lub odwrotnie przypominają dyskusje o wyższości świąt Wielkanocnych nad Świętami Bożego Narodzenia lub odwrotnie.  Potrzebna są oba święta tak samo jak potrzebne są obie technologie.  Np. na kolei PKP nadal używa się telefonów analogowych MB (miejscowej baterii) na korbę i na kablu mają zasięg nawet do 7 kilometrów i do zestawienia połącznia nie potrzebna nawet grama zewnętrznego zasilania, (czyli właśnie w razie totalnej awarii łączność nadal musi być)   jak na wojnie w okopie bez zdradzania pozycji…

Czyli użytkownik nie powinien się ścigać z pojęciem "najlepszy sprzęt" tylko z pojęciem "najlepiej dobrany sprzęt"